sobota, 31 maja 2014

Dzień Dziecka

Gdy byłam mała, to w Dzień Dziecka zabierałaś mnie do Mc'Donalda i kupowałaś zestaw Happy Meal z zabawką. Czułam się wtedy najszczęśliwszym dzieckiem wszechświata. Prawdziwe święto. 

Potem, gdy już dorośliśmy z chłopakami, to mimo naszych dwudziestu paru lat nadal o nas pamiętałaś. Dostawaliśmy obowiązkowo jakieś ulubione słodycze. I zawsze wtedy powtarzaliśmy, że dopóki masz Mamę, to jesteś dzieckiem, a pełnoletniość nie ma tu nic do rzeczy.

....

Nikt mi jutro nie złoży życzeń i nie kupi ulubionych czekoladek.

Moje dzieciństwo skończyło się 10 września 2013 roku. Odeszło razem z Tobą.


wtorek, 20 maja 2014

Maj, bolesny tak

Tak bym chciała zasnąć i obudzić się już po dwudziestym szóstym. Po Dniu Matki, który atakuje mnie zewsząd. Z radia, sieci, telewizji, prasy, rozmów znajomych. A każda wzmianka - niczym kolejna szpila w serce.

Albo nie. Po dwudziestym siódmym. Po Twoich urodzinach, które zawsze dawały tyle radości. Teraz będzie tylko rozpacz i obezwładniająca tęsknota.

Albo...wcale?