Słucham ostatnio namiętnie Trójki.
Dziś się zdenerwowałam.
Prawie rzuciłam słuchawkami w pracy.
Jakaś audycja, jakiś tam gość.
I wspomina coś o swojej mamie.
Która ma dziewięćdziesiąt pięć lat.
Cholera jasna.
Złość mnie dopada.
Bo Tobie dano tylko dwie piątki.
Nam dano.
Niesprawiedliwość tego świata mnie po prostu wykańcza.
***
To samo radio.
Powrót z pracy samochodem.
Wystarczyło kilka dźwięków "Hey Jude" Beatlesów.
Twój dzwonek do mnie.
Tyle razy słyszany.
Radio prawie wyrwałam.
Byle je prędko wyłączyć.
Ale fali smutku nie zatrzymałam.
***
Zbliża się wrzesień.
Nie pojmuję wciąż.