Pięć godzin w pracy dłużej niż zwykle.
Powrót późnym wieczorem.
I żadnego telefonu, żadnego uczucia niepokoju.
Żadnej troski.
Żadnej troski.
A Ty -
zadzwoniłabyś co najmniej cztery razy.
Tęsknię za tym.
Za byciem czyimś dzieckiem.
Tak naprawdę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz