środa, 20 stycznia 2016

Nikt, tylko Ty

Pięć godzin w pracy dłużej niż zwykle.
Powrót późnym wieczorem.
I żadnego telefonu, żadnego uczucia niepokoju.
Żadnej troski.

A Ty -
zadzwoniłabyś co najmniej cztery razy.

Tęsknię za tym.
Za byciem czyimś dzieckiem.
Tak naprawdę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz