poniedziałek, 25 stycznia 2016

Rodzina

Wczorajsza niedziela - zabawna i urocza.
Podkradliśmy N. rodzicom na kilka godzin.
Była wniebowzięta.
My też.

Nagle wszystko miało sens.
Znów.

I gdy tak patrzyłam,
jak Mała tuli się
- podczas oglądania bajki
do mojego przyszłego męża,
to zrobiło mi się ciepło na sercu.

I zrozumiałam, że chcę już bardzo.
Mieć własną rodzinę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz