Już za moment.
Kolejny 26 maja.
I Twoje urodziny, dzień później.
To nigdy nie przestanie boleć.
***
Słaba ze mnie panna młoda, Mamuś.
Nie cieszy mnie nic.
Nic.
A jedyna rzecz, nad którą mam ostatnio kontrolę
to moja waga.
Schudłam już siedem kilo, wiesz?
Świadomość, że w Tym Dniu
wszyscy będę na mnie patrzeć,
jakoś mnie zmobilizowała.
Chociaż tyle.