wtorek, 2 lutego 2016

Brak

W przedszkolu N. występy
z okazji dnia babci i dziadka.

Od kilku tygodni ćwiczyła piosenki i wierszyki.
Była podekscytowana.

A ja, patrząc na nią
ciągle nie mogłam pozbyć się żalu w sercu.
I tej myśli, że gdybyś żyła...

To poszłabyś do przedszkola,
Siadła dumna w pierwszym rzędzie, klaskała nagłośniej,
a potem wróciła z laurką i zrobiła coś pysznego
dla N. do jedzenia.

To byłoby prawdziwe święto.

Babci i wnuczki.

Ale nie będzie.
Nie było i nigdy nie będzie.

Brak nieskończony.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz