Gdy byłam mała, to w Dzień Dziecka zabierałaś mnie do Mc'Donalda i kupowałaś zestaw Happy Meal z zabawką. Czułam się wtedy najszczęśliwszym dzieckiem wszechświata. Prawdziwe święto.
Potem, gdy już dorośliśmy z chłopakami, to mimo naszych dwudziestu paru lat nadal o nas pamiętałaś. Dostawaliśmy obowiązkowo jakieś ulubione słodycze. I zawsze wtedy powtarzaliśmy, że dopóki masz Mamę, to jesteś dzieckiem, a pełnoletniość nie ma tu nic do rzeczy.
....
Nikt mi jutro nie złoży życzeń i nie kupi ulubionych czekoladek.
Moje dzieciństwo skończyło się 10 września 2013 roku. Odeszło razem z Tobą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz