Oglądałam dziś "Twój film", Mamo. Tak zawsze mówiłaś na rozlewiskową serię.
Tyle w tym serialu ciepła. Tyle życiowych rad. Tyle mądrych kobiet. Tyle ludzkich dramatów. Tyle momentów na linii matka-córka.
Tyle moich łez wylanych.
Ciężko mi to oglądać. Ale robię to, bo wtedy czuję niemal namacalnie. Że mam Cię obok.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz