Twoja ulubiona pora roku.
Wszystko budzi się do życia. Rano promienie słońca głaszczą po policzkach. Można wywietrzyć pościel. Pranie wywiesić na linki w ogrodzie. Coraz bardziej kolorowe warzywa kupić na śniadanie. I energii jakoś więcej na wszystko.
Kochałaś wiosnę. Sama byłaś jak wiosna.
Mnie ta pora roku już tylko przygnębia. I jakbym wiecznie wstrzymywała oddech. Tak się teraz czuję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz