piątek, 10 kwietnia 2015

Żaluzje w dół

Okna w moim pokoju zasłonięte są cały rok. Słoneczna strona. 

Nie lubię słońca.
Wolę deszcz.

To trochę też tak, jakby we mnie były wiecznie opuszczone żaluzje. Nie pozwalam nikomu zajrzeć do  środka. Swojej duszy. 

Bo jeszcze odkryłby jakiś nieproszony gość... Te wszystkie zgromadzone pokłady rozpaczy, smutku, tęsknoty. To wszystko, czego nie chcę pokazywać światu. To wszystko, co w sobie noszę, co tłumię od dziewiętnastu miesięcy. 

To wszystko, co powoduje ataki duszności w słoneczny, wiosenny dzień.

(...)

Kupiłam kolejną książkę Hope Edelman. O kobietach, które utraciły matkę, nim same zostały matkami. Ledwo przeczytałam wstęp i już wiem, że będzie ciężko. Ale chyba tego potrzebuję. Powoli mierzyć się z tym tematem. 

Bo przecież chcę być mamą. 
Tak bardzo, bardzo chcę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz