Spotkałam dziś, po bardzo długim czasie, dawną przyjaciółkę.
Ze studenckich, poznańskich czasów.
Już zapomniałam, jak to dobrze mieć ją blisko.
Jak dobrze ją widzieć.
Jak dobrze ją widzieć.
Jak mi jej brakowało.
Uściskała mnie w pewnym momencie tak z całej, całej siły.
A drobniutka jest przecież.
A drobniutka jest przecież.
Nie miałam tyle energii, żeby oddać równie mocny uścisk.
I mówię: Nie mam tyle siły co Ty.
A: Masz więcej.
Może i racja....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz