Nienawidzę pierwszego listopada.
Kolejny dzień, który
bym chętnie wykreśliła z kalendarza.
Dla mnie to nie jest dzień wszystkich świętych.
Raczej dzień nagromadzenia wszystkich wściekłości.
Bardzo kiepski weekend, Mamuś.
Czuję się cholernie zmęczona.
I tak bardzo, bardzo nieszczęśliwa.
Ale kogo to obchodzi......
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz